Postanowienia noworoczne - półmetek
No dobra, to teraz grzecznie przyznajcie się jakie postanowienia noworoczne mieliście, o jakich zapomnieliście, a jakie nadal realizujecie? Koniec czerwca to połowa roku kalendarzowego, więc pora podsumować to co stało się z naszymi postanowieniami.
Ale, kto co postanawiał?
Wiesiek chciał skończyć naprawiać auto; jak do tej pory nie odkręcił ani jednej śrubki. Edit A jednak odkręcił i o całkiem sporo, teraz będzie trzeba to poskręcać. Było też coś o odchudzaniu, ale myślę, że był to tylko bełkot pijanego o północy.
Michał chciał zostać jutuberem, no ale tego nie da się zrealizować ot tak. Cały czas nad tym pracuje, a ja po cichu podziwiam jego wytrwałość w nagrywaniu filmów i codziennym! ich wrzucaniu do sieci.
A ja? Ja postanowiłam aktywnie prowadzić socjale, więcej pisać. Cieszyć się życiem i nie kupać więcej półfabrykatów do tworzenia biżutek. A przynajmniej nie kupować ich póki te które już posiadam nie przestaną wypadać z kartonów, szafek czy lodówki:P Co do kupowania półfabrykatów to od 31 grudnia nie kupiłam ani niteczki. Powinnam pewnie przemilczeć fakt, że ostatniego grudnia napadłam na co najmniej 4 sklepy online i zrobiłam zamówienia. Nad socjalami nadal pracuję, myślę, że moja aktywność tam wzrasta, więc mamy progres. Pozostaje jeszcze cieszenie się życiem i tutaj moje postanowienie noworoczne spełnia się w 100%. Korzystam ile mogę, przestałam zadręczać się małymi problemami i nagle okazało się, że to, czy jesteśmy szczęśliwi, zadowoli z siebie i swoich działań. Zależy przede wszystkim pod nas, a nie tego co myślą innych. Cholerka, że też musiało mi zając dwadzieścia parę lat żeby to zrozumieć.
Krótko mówiąc, wydaje mi się, że tegoroczny półmetek ma się całkiem dobrze. Patrząc na lata ubiegłe to aż nazbyt dobrze nam to idzie. Mam nadzieję, że do końca roku ze wszystkim się uporamy i ze wszystkimi postanowieniami wytrzymamy.
Tymczasem życzymy Wam abyście nadal w swoich postanowieniach trwali :) Swoją drogą, możecie pochwalić się co Wy postanawialiście te 6 miesięcy temu i oczywiście dajcie znać jak wam idzie. Motywujcie się nawzajem bo to jest klucz do sukcesu.
Krótko mówiąc, wydaje mi się, że tegoroczny półmetek ma się całkiem dobrze. Patrząc na lata ubiegłe to aż nazbyt dobrze nam to idzie. Mam nadzieję, że do końca roku ze wszystkim się uporamy i ze wszystkimi postanowieniami wytrzymamy.
Tymczasem życzymy Wam abyście nadal w swoich postanowieniach trwali :) Swoją drogą, możecie pochwalić się co Wy postanawialiście te 6 miesięcy temu i oczywiście dajcie znać jak wam idzie. Motywujcie się nawzajem bo to jest klucz do sukcesu.
U mnie też idzie całkiem spoko! Więcej powera, chęci do działania i do zmian ;) Większość postanowień spełniona lub w trakcie spełniania ;))
OdpowiedzUsuń