Le Petit Marseillais | Zmysłowo pachnący duet Dla Ciebie i dla Niego #zmysłowyduet #ambasadorkalpm
Dzięki kampanii „Zmysłowo pachnący duet” zorganizowanej przez Le Petit Marseillais mieliśmy okazje przenieść się w świat pięknych zapachów oraz orzeźwiających pryszniców. Na samym starcie kampanii otrzymaliśmy piękne zapakowaną przesyłkę, w której odnaleźliśmy żele pod prysznic oraz przewodnik po świecie LPM.
Dla Ciebie i dla Niego
Wariant dla Niej, czyli zapach dojrzałego owocu granatu to 400 ml czystej przyjemności. Żel pod prysznic ma gęstą konsystencję, którą łatwo jest rozprowadzić na mokrej skórze. Żel spienia się szybko i tworzy delikatną pianę. Produkt łatwo jest spłukać ze skóry, a zapach na ciele utrzymuje się do nawet kilku godzin. Zapach na ciele jest nieznacznie inny niż ten, który czujemy z opakowania. Ten po aplikacji jest bardziej orzeźwiający oraz energetyzujący. O wiele bardziej przypomina on zapach prawdziwego owocu, który znamy z kuchni i którego czujemy w czasie otwierania owocu.
Wariant dla Niego, to coś co przykuło moją uwagę już w czasie otwierania przesyłki. Zapach dla Niego jest o wiele bardziej wyrazisty, ostry oraz pobudzający. Żel pod prysznic dla mężczyzn to zapach czerwonej pomarańczy oraz szafranu. Żel pachnie obłędnie zarówno w opakowaniu jak i na ciele. Utrzymuje się również bardzo długo oraz jest zdecydowanie mocniejszy. Kolor produktu także jest bardziej wyrazisty, a żel zawdzięcza ten kolor szafranowi, który naturalnie występujący ma piękny, intensywny czerwony kolor.
Zarówno wersja dla Niej jak i dla Niego dotarła do nas w 400 ml opakowaniach. Według mnie jest to naprawdę sporo, więc czaka nas wiele zmysłowych kąpieli. Wypatrzyłam, że w drogerii Rossmann za żel dla Niej zapłacić będziemy musieli jakieś 12 zł. Cena jak dla mnie jest odpowiednia do jakości i wielkości opakowania. Niestety ceny męskiego odpowiednika, czyli żelu pod prysznic o zapachu czerwonej pomarańczy i szafranu, nie udało mi się namierzyć. Znalazłam tylko informację o tym, że będzie on dostępny od czerwca.
Oboje jesteśmy zachwyceni zapachem, jakością oraz działaniem produktu. Żele pod prysznic z Le Petit Marseillais to pierwsze produkty tej marki, które zagościły w naszym domu. Jestem przekonana co do tego, że nie będą one ostatnimi. Moje przekonanie jest tym mocniejsze im bardziej zagłębiam się w świat LPM. Produkty wzbogacane się o składniki pochodzenia roślinnego. Piana, która wytwarza się podczas mycia jest biodegradowalna, a sam produkt posiada pH neutralne dla skóry. A do tego wszystkiego ten zapach... czego można chcieć więcej?
Zarówno wersja dla Niej jak i dla Niego dotarła do nas w 400 ml opakowaniach. Według mnie jest to naprawdę sporo, więc czaka nas wiele zmysłowych kąpieli. Wypatrzyłam, że w drogerii Rossmann za żel dla Niej zapłacić będziemy musieli jakieś 12 zł. Cena jak dla mnie jest odpowiednia do jakości i wielkości opakowania. Niestety ceny męskiego odpowiednika, czyli żelu pod prysznic o zapachu czerwonej pomarańczy i szafranu, nie udało mi się namierzyć. Znalazłam tylko informację o tym, że będzie on dostępny od czerwca.
Zapomnij o podrażnieniach skóry
Cieszę się, że produkty Le Petit Marseillais nie działają drażniąco na skórę. Niestety jakiś czas temu praktycznie zrezygnowałam, a raczej ograniczyłam się do kilku żeli pod prysznic, ponieważ te bardzo wysuszały one moją skórę. Niektóre powodowały wysypkę, ale najgorsze i tak było pieczenie. Początkowo obawiałam się doświadczyć takich nieprzyjemności także z tych produktów, ale te okazały się być na medal. Zarówno wersja dla Niej o zapachu granatu jak i wersja dla Niego o zapachu czerwonej pomarańczy i szafranu(przyznaję się, że uprowadziłam Przedmężowi żel na kilka dni) została bardzo dobrze przyjęta przez moją skórę. Ta po prysznicu była nawilżona, odświeżona i niezmiernie delikatnie. Nie było mowy o jakimkolwiek zaczerwienieniu.Oboje jesteśmy zachwyceni zapachem, jakością oraz działaniem produktu. Żele pod prysznic z Le Petit Marseillais to pierwsze produkty tej marki, które zagościły w naszym domu. Jestem przekonana co do tego, że nie będą one ostatnimi. Moje przekonanie jest tym mocniejsze im bardziej zagłębiam się w świat LPM. Produkty wzbogacane się o składniki pochodzenia roślinnego. Piana, która wytwarza się podczas mycia jest biodegradowalna, a sam produkt posiada pH neutralne dla skóry. A do tego wszystkiego ten zapach... czego można chcieć więcej?